Ufff... dokopałam się do komputera, swoich prac i innych takich... A wszystko przez przeprowadzkę :) Po noszeniu kartonów i skręcaniu mebli mięśnie mam jak Pudzianowski, ale za to jaka satysfakcja :) A ponieważ brakuje mi tutaj trochę praktycznych schowków - przyda się kartonaż. Muszę sobie sprawić trochę segregatorów, pudeł itp...
A dzisiaj zaległe skrzyneczki dla bliźniaków :) Tym razem tylko malowane.
Buziaki dla wszystkich zaglądających i dzięki za wszystkie komentarze :)
Tylko malowane... perfekcja w każdym calu. Linie są tak równe, że pozazdrościć ręki ;)
OdpowiedzUsuńAsiu, jak wiesz sprawdziłam u źródła malowane RĘCZNIE... jesteś niesamowita i tyle
OdpowiedzUsuńaż dziw że malowane ręcznie ale precyzja pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńtak, tylko malowane...
OdpowiedzUsuńsa super, bardzo mi się podobają, a rękę twoja znam wiec się nie dziwie ze wychodzi równiutko.
aleś się rozskrzyneczkowała ostatnio:D a notes w róże przepiękny
OdpowiedzUsuń